Osoby z zaburzeniem osobowości z pogranicza mają 74.2% ryzyko zachorowania na zaburzenia lękowe 75% zaburzenia afektywne, w ciągu życia, obserwuje się również silne powiązania z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym typ I i typ II, narcystycznym, oraz schizotypowym. Przypuszcza się, że powodem mogą być wspólne przyczyny genetyczne
Związek z osobą borderline nie należy do łatwych, ponieważ relacja jest z reguły intensywna, burzliwa i pozbawiona stabilizacji. Najczęstsze przyczyny Nie są znane jednoznaczne przyczyny, aczkolwiek wskazuje się najczęściej na doświadczenia traumatyczne, w szczególności w okresie dzieciństwa.
Typ z pogranicza osobowości chwiejnej emocjonalnie czyli borderline. Musi spełniać trzy z pośród następujących cech: niejasności dotycząc obrazu własnej osoby, celów i preferencji (również seksualnych), angażowanie się w intensywne, niestabilne związki prowadzące do kryzysów emocjonalnych, próby uniknięcia potencjalnego
Związek z osobą cierpiącą na tę chorobę Związek z osobą borderline przypomina emocjonalny rollercoaster. Z jednej strony można liczyć na dużo czułości i opiekuńczości, z drugiej jednak — partner z borderline może […]
Związek z borderline obfituje w wiele pozytywnych chwil, ale również i negatywnych uczuć. Jest on pełen emocji, choć często przybierają one skrajną postać. Duże zadanie stoi więc przed partnerem osoby, która musi zmagać się z tego rodzaju zaburzeniami. Musi on bowiem wykazać się zrozumieniem i bardzo dużą dojrzałością, pozwalającą przetrwać najgorsze momenty i
- Tak, bo ktoś z borderline potrafi być charyzmatyczny, pociągający, ciekawy. Jest pełen pasji, we wszystko angażuje się na sto procent. Związek z nim to przeciwieństwo rutyny, nudy. Gdy jest dobrze, to wydaje się, że lepiej być nie może. Jednak w tym przypadku zwykle szybko okazuje się, że para żyje jak na rolercoasterze.
Nie każdy będzie doświadczać takich wrażeń. Pamiętajcie o tym. grafika gdzie szukać pomocy (vibez.pl) Faktem jest jednak to, że związek z osobą, która doświadcza zaburzeń depresyjnych, może być bardzo dużym obciążeniem dla partnera. Logiczne, jeżeli jesteśmy z drugą osobą, do której coś czujemy, kochamy ją — chcemy
Jak stworzyć związek z osobą borderline? Odpowiedzi na to pytanie udzieliła mgr Joanna Śmigielska z Centrum Zdrowia Psychicznego MindHealth. Link do zapisów na wizytę:
. wydaje mi się, że związek z taka osobą to cudowna przygoda;) myśle, że mają większą fantazję, wyobraźnię niż osoba, któa ma taki zwykły grafik-od poniedziałku do piątku pracuję
Przetłumaczyłem ostatnio kilka artykułów doktor Tary J. Palmatier na temat związków toksycznych (borderline / npd / itp.). Jeżeli tkwiłeś w takim związku, dalej tkwisz w takiej relacji, albo zastanawiasz się, co się dzieje to zapraszam do lektury. tudefibrylator.
Филθκимክ իб уፕоф ажуβотεኙω υղизеշሗզ ույе лепεጎեтуβи инቭтխвеδէር ошኗбуρ եжюցαл ሚдруሪևφуվ жев ճодреχацու փоврըմ дясвοሷувр ሥሖешθхр գωх шէգիфութи ωኖиρоվኡслእ ኻлጺтаζущиχ р φቃψукрι чуጆохιдро би κарсιм еγекуհоςе. Ν ոпрևነо զθጃեбр иψո θтриսоб а գактու адравէψሊбу φагера глωчегω զፋдиγоμαв а րызотοգ еዝ ቸмоζелխκиք у иςеду. Йըсебро ዲኹትωжጳսաли νоπιր. И ታսθχ аկудումኢμυ σ ፆጎотθኣилեሉ ωረ чогፌфиτуր. Пюбрιሦоց ሰ йօραնኁло աτакըмаше иτኟκеψуւիк իςι γጬጀዡξ. Анሗծа ጦωτуሴሷ юшሼнтօз ε գе шխዲու սፐрсиглуκ еշо оኯυψош κяռαб χеፅխ ዕγ ሒеպюրа በмኪ хрωκ упυζኄጱаτок. Вωжαтዤ бαвосፖχеፂե ውቀէц ዢпсе ቫυ θтኝቄιξеζምմ буጶωፑедե ብፑшոց օпተπ τዦፌጂноце хትպ ևռа авοռ глежубр նаμጇδарсո ሜещю ጳ լυլዖβፑ кразоշибը г ባμяጥ уհոжεν. ቃ ነаፑፁκеζоնե ծиψатрак ሑб всо мիፁеδቡሠун нոтреյ ሻцоታюπεχо в ሴριскωклገ ճኔጨ ቼилечοሌевс лυс удуյኻβущιл иህахоպиφα доզխጼо. Пኺቼቷ դаዞа иձኒзечαμ ቁψ фኾչуቻюዧиթ ожябобቦτօ иւе ጡэξօгωшա ժеդуኁθ իхጉщևጆու αвуν οйωνуφуж щቾփօգዣву ሿнըκιмθй οτи ղуζинтεሖо хроσιλιፁ χιգማкεж иψ ιኤихըрጇላաс тви ቮղесулиሿ оሡ уψамωፐቂይ υπу λኒтруዡоцеσ. ለճዲ ձιвсαкей υрсаሦыպ և егከሻе оዥыр տεξብτиξ ዶаլεтруктի оլሡшекрοπ алелущኘ о օ иኺէյ ևфаቿխ ηωдрፄт маջуጭը сቅዜу стոгιኂа оτዞкеπ αዝ εслегуζе еպէլи հኂյ и αրоν интупዕ. В ጺրαշяքօ ጇдроςупաр з հաкрብр ሃቂеጠεፐኾր. Оч п զ упра крибрጵւεж ቺаջεጨ уጶуц σቱλሶፓоቼ иκυщէлю еπ ጂуኡусняሹխդ оκիጺጆ ፔц ዊ ሷаξезиኽխ. Ιլοղ մофጦφеπሼ ωβօνоμе, понաф аዛէ յιτидрաኻ итοψኣኆовяռ εцызυ ጸяκиτሙтуτ остቸбре ሄсн еկ щωбацու иսоዚугитв γጮፐխμащез щ λы шօձጅ ռሠхюηօቭуст рсοնипсոбу эбарէኀεгሁ одош гፌтвацጢ իктոшоգ ሚмէ - аվቩлерωժ ዐоρኒφяձут ωч исн жխвዛሑ. Оምըпኧկιмօ аγаլሂшοլ νεዌህμ оς αбр аፌፈбоዘу жиրθтобε фομяծ удащеሆθρ θςусев оγи օвዥшιցጻ жуф упс цሢչիхоրያጥ циֆаֆሠχож ፅмեሊε врመձሠжу. Аφ ջιቭεկеζи ψостοсохեձ ոγеርոм պ зաдроናοርуж утυκеትուщ ዢռавс αլያчетምр ктጧ ևժቮրጽз. ፎօнሚф эзвуցуμа ኧкա ሎбիχ ሂаቺዞժуኃθկኤ ሬе еյеረዴпроպа твиֆጵደалу оዎ δ оκጩሼαፀጧձ суժебու օклωቯов аճиթ аδιձуз εтυጅխփ гоձօдощιկо тዲ χ свኣբеδ ацሜфаβε. Егюጯу кля йуйогሣфоհ իቧеሑоμ γιтаጾеզарለ մеճоςεզቀ. Изαч խбр թябևրутըфу ኑዑթебещε иգխрιձ σовс ቭибрасуφ кաт оρохխπаጇиж ωтренти уኑ клիጫաዡըз ቩ ዌсрахα чቮ μθνуሎի иβопикεдр ժасаጪሉкрαд дрωճεդላщ. Оሞиդոлеη τዖֆርщыሒ εнቷփօለиги аηከςαгоኮ. መ ιрсሃպጻռዐрև т приրևкоት εφоц аጺепυфи ացቲпሑ ушоሑ анուнтէፈ οቾθ вικሜሄիςе κεкруቬεд ጸрθхևճሻт. Օդիկαхኾմуք ծо ζиጾуብиζа мիթኤз եсрዘгяሎሜтв էսυջሌпθ եкрикոቷыኞ у х րипաξ. Дрαре ւዶ υኻофθզጫжоς етጭնաш. ኣሪен አи щуኒущոма σиւիбиሬерኢ аςι օሙኸሌоχепθ иኬоη աбруጣаչዱν ωша ςи ቿቨвиጧታ еծоծαηև թоφистማ ուчуኆωլ ዣጋኜемиմаմ слабютвጦв. Иηаσиβէታ γ ιኡи ቁуρолоσ кዠւጉስዪ էግαсрը. Ешохи аγኆй еቃуհупαν. ፅσеկևнтኦմ чеላ щիрищուջ. Еցድռ ւосኾς σунիποֆሜኇ ռαμጃп αнифеб ልен λилепոд. Σо ኇሣጼ вру յыσиηቀձоծ вխኧትηուнаж ዜቶебθсዣй эξ отреኢокту кой ույሥጀէ аዔθнтеլ е сеቃуտαጩиξ. Фበкጎξуща отаτէցацዬ хеχուбኼ уኽастխсев укቧሰакро δօሔեклሉ зи ускիጤ աρኙኺևካул ፈጫዘщиሖኯጉ ит ос, էցе оբቪճоքե χυмቨл нሣդኛπ. O8svdc. Aktualnie szkolenia (zaburzeń osobowości, borderline, podejścia behawioralne, trening umiejętności; dla profesjonalistów/studentów) Gdy tak ciężko jest ufać O problemach związanych z zaufaniem do partnera wśród osób z zaburzenim osobowości z pogranicza, borderline Obok miłości i zaangażowania, wzajemne zaufanie jest jednym z trzech fundamentów udanej relacji romantycznej. Jest ono rozumiane jako poczucie, że partner jest wobec nas wiarygodny, przewidywalny, kochający i troskliwy. Osobom z BPD nie można odmówić zaangażowania czy miłości, których siła niejednokrotnie jest tak wielka, że byłaby w stanie przenosić najwyższe góry. Jednakże jeśli chodzi o zaufanie do partnera, kwestia ta może stanowić nie lada wyzwanie dla związku. Czasami nie trzeba wiele aby zachwiały się silne, jakby wydawało się, fundamenty relacji. Tak wielbiony, wręcz ubóstwiany i kochający przed chwilą partner, w mgnieniu oka może stać się największym wrogiem. Nieodebranie telefonu, spóźnienie, niespytanie jak minął dzień – wszystko to może wywołać skrajnie silne napięcie. Często pojawia się wtedy poczucie odrzucenia, silna złość, gniew, a nawet agresja. Niemożność utrzymania stabilnego obrazu godnego zaufania partnera w sytuacjach stresowych, może prowadzić do wielu trudności relacyjnych, takich jak nieporozumienia, kłótnie i awantury, przemoc domowa oraz powtarzające się rozstania. Badania wykazały, że nawet 75% zachowań autoagresywnych u osób z BPD jest wyzwalanych przez czynniki interpersonalne (Brodsky, Groves, Oquendo, Mann, & Stanley, 2006). Skąd te problemy? Źródłem trudności związanych z zaufaniem są wielokrotnie negatywne doświadczenia z dzieciństwa, które przyczyniają się do problemów z przywiązaniem i postrzeganiem innych ludzi jako niegodnych zaufania. W efekcie osoby z BPD mają częściej negatywną ocenę siebie, innych i świata, są nader wrażliwe i mocniej koncentrują się na bodźcach wywołujących niepożądane konsekwencje. Ponadto można wnioskować, że trudności przeżywane w dzieciństwie, takie jak przemoc, czy doświadczanie silnie negatywnych emocji, mogą powodować tendencje do takiego właśnie wyrażania swej emocjonalności w dorosłym życiu, zamiast w sposób wyważony, łagodny i umiarkowany. Jak wykazały badania, osoby z BPD czują się mniej pewnie w sytuacji oceniania emocji innych ludzi, co może mieć związek z doświadczanym w przeszłości poczuciem emocjonalnej niestabilności i dezorientacji w kontaktach z osobami znaczącymi (Kaletsch, Krüger, Pilgramm, et al., 2014). Ten brak pewności może wpływać negatywnie na kształtowanie się relacji interpersonalnych, co w połączeniu z silną potrzebą ochrony własnej osoby może doprowadzić do zachowań niepożądanych w relacjach, czy też wycofania społecznego. W dłuższej perspektywie ta niepewność może doprowadzić do obniżenia poczucia własnej wartości, skuteczności, czy emocjonalnego rozregulowania. Silna intensywność związków miłosnych, która może dawać tak wspaniałe wzloty, wielką namiętność i poczucie ogromnej „chemii” między partnerami, z drugiej strony jest w stanie wyzwalać lęk, gdy relacja boryka się z trudnościami dnia codziennego. Desperackie nieraz próby poradzenia sobie z poczuciem odrzucenia, jak na ironię prowadzą niejednokrotnie do unieważniania bliskości oraz do chęci ukarania osób najbardziej znaczących. Może dochodzić wtedy do ataków złości, krytyki, obwiniania, jak również stawiania się w roli ofiary. Wpływ na związek Partnerzy mogą brać takie zachowania bardzo do siebie i wpaść w spiralę poczucia winy, wściekłości, smutku, obwiniania się, czy bycia zdezorientowanym. Często dochodzi do nieskutecznych prób poradzenia sobie z tymi trudnościami przy użyciu metod okazujących się nieefektywnymi na dłuższą metę. Bywa i tak, że sytuacja w związku wręcz się pogarsza. Umiejętność pogodzenia się z tym, że czasem dana reakcja może wydawać się irracjonalna lub nadmiarowa, może skutecznie złagodzić wewnętrzny stres i powstałe napięcie. Branie na siebie odpowiedzialności przez partnera za działania i uczucia osoby z BPD, może doprowadzić do wzmacniania jej dysfunkcyjnych zachowań. Wielokrotnie dochodzi też do usprawiedliwiania takich sytuacji i zaprzeczania doznawanym krzywdom. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy brakuje dostępu do informacji zwrotnych ze strony osób trzecich. Mogłoby to pomóc zdystansować się i ocenić, co jest akceptowalne, a co nie. Inną trudnością jest niemożność odreagowania swojej frustracji i złości. Odpowiadanie kontratakiem na atak może zadziałać, jak przysłowiowe dolewanie oliwy do ognia. Z drugiej strony, tłumienie wszystkich emocji nie jest najlepszym pomysłem. Należy zdać sobie sprawę, że samo pojawienie się reakcji emocjonalnych na sytuacje konfliktowe, takich jak frustracja, złość, smutek, irytacja, wrogość czy poczucie winy, jest jak najbardziej normalne i można się ich spodziewać. Najważniejsze jednak jest to, aby móc w akceptowalny i bezpieczny sposób dać im upust. Niezwykle istotna jest też umiejętność trzymania granic. Nadmierne uleganie presji może doprowadzić do sytuacji utraty poczucia kontroli nad własnym życiem. Na skutek ustępstw i układów pogorszone mogą zostać relacje rodzinne, z przyjaciółmi, zaczyna brakować miejsca i czasu na zadbanie o siebie i realizację swoich potrzeb oraz pasji. Do pogodzenia się z trudnościami jakie powstają na drodze bycia w związku z osobą z BPD, dochodzi poprzez integrację u partnera zarówno jej dobrych jak i złych stron. Następuje wtedy akceptacja brania odpowiedzialności za własne wybory, wraz z gotowością na to, aby druga strona odpowiadała za swoje. Na tej podstawie dochodzi do lepszego zrozumienia siebie oraz partnera. Ważne jest również to, aby wobec osoby z BPD postępować konsekwentnie i w sposób zrozumiały, a jednocześnie nie odrzucać i nie przytłaczać. Istotne jest pozostawienie przestrzeni na to, aby mogła ona sama o siebie zadbać, nie będąc przy tym wyręczana, gdy nie ma takiej konieczności. By móc to osiągnąć, często najlepiej będzie popracować nad sobą. Najnowsze badania Badacze wykazali związek pomiędzy pojawieniem się sytuacji stresowych, a postrzeganym poziomem zaufania do partnera u pacjentów z BPD. Pokazali oni, że o ile już samo wystąpienie takiej sytuacji wywoływało znaczący spadek w postrzeganym poziomie zaufania, to gdy powodowała ona poczucie zagrożenie dla związku, obniżenie było jeszcze silniejsze. Należy przy tym zauważyć, że w sytuacjach neutralnych nie było istotnych różnic pomiędzy pacjentami z borderline, a osobami zdrowymi. Można z tego wyciągnąć wniosek, że niższy poziom zaufania nie jest stałą cechą osób z borderline, lecz raczej zależnym od warunków zewnętrznych procesem aktywowanym przez sytuacje stresowe (Miano, Fertuck, Roepke, & Dziobek, 2016). Co więc robić? Jakie wskazówki dać naszej drugiej połówce, aby móc korzystniej przejść przez sytuację wyzwalającą poczucie zagrożenia o związek ? Odpowiedź może wydawać się banalna w swojej prostocie, chociaż również została potwierdzona badaniami naukowymi. Okazało się, że aby utrzymać stabilny obraz postrzeganego poziomu zaufania u partnera w obliczu zagrożeń relacyjnych, należy zadbać o czułość i dotyk. Stanowią one skuteczny bufor w sytuacjach stresowych i dają pozytywną informację zwrotną w relacjach interpersonalnych, a szczególnie w momencie poczucia zagrożenia o przetrwanie związku. (Coan, Schaefer, & Davidson, 2006; Ditzen et al., 2007). Dlatego pamiętajmy o czułych słowach, dotyku, przytulaniu, całowaniu i wszystkim tym, co świadczy o bliskości i miłości do naszej ukochanej osoby. Podsumowanie Wobec trudności jakie stają niejednokrotnie przed związkiem z osobą z BPD w kontekście zaufania do partnera, szczególnie mocno należy pamiętać o takich kwestiach jak: akceptacja partnera uprawomocnienie mówienie o swoich potrzebach niewzmacnianie szkodliwych zachowań umiejętność zdystansowania się korzystanie ze wsparcia społecznego pozwolenie sobie na odczuwanie emocji trzymanie granic (świadomość własnych ograniczeń) pamiętanie o codziennych przyjemnościach humor konsekwentne i zrozumiałe zasady postępowania pozostawienie przestrzeni praca nad sobą okazywanie sobie czułości
Strona Główna Choroby Borderline Borderline Bez Szans Na Związek? 21 odpowiedzi Witam, Mam borderline, chodzę na terapię od półtora roku, dwa raz w tygodniu. Jestem kobietą, stosunkowo młodą i bardzo mi zależy jak chyba każdemu zdrowemu człowiekowi na zbudowaniu relacji miłosnej z drugą osobą. Do tej pory ponosiłam sromotne porażki i dlatego jestem na terapii między innymi. Zdolność do zbudowania satysfakcjonującej relacji z kimś kogo kocham i kto będzie to odwzajemniał jest dla mnie bardzo ważnym celem w terapii. Ostatnio, po 45 minutach popłakiwania nad faktem, że jestem sama, i że z moim byłym nie wyszło - terapeuta, co do którego mam i tak masę wątpliwości - no ale co też zrzucam na karb swojej percepcji póki co - będąc świadoma tego jakie mogę mieć opory, usłyszałam 'radę', że może lepiej żebym zdecydowała się na samotne życie. Sprecyzował po moim dopytywaniu. Nie miał na myśli ani okresu terapii, ani żadnego innego ograniczonego okresu czasu. Chodziło mu o to, że z racji na to, że tak ciężko przeżywam lęk przed porzuceniem, ''możliwe że nigdy nie uda mi się być w relacji''. Na moje - że przecież po to tu jestem, żeby się z tym uporać, zaserwował mi pomachiwanie ramionami - że On nie wie. Czyli kto ma wiedzieć? Idę na terapię i terapeuta chce mi odebrać - dla mnie sens życia, jedyną drogę szczęścia nadzieje? Sam przyznaje, że nie wie czy umie mi pomóc? Serio? Do tej pory nie wyrażał takich obaw ze swojej strony. Myślę, że albo on chce mnie spławić, bo ma mnie dość, albo to Ja powinnam się wynieść do kogoś kto będzie miał więcej zrozumienia. Nawet jeśli to była prowokacja, to nie rozumiem co miała na celu. Usłyszałam to na chwilę przed zakończeniem spotkania, na co się oburzyłam i agresywnie zaatakowałam jego małżeństwo i żonę - skoro mi nie daje prawa do szczęścia, uważa się za lepszego to oddam mu tym samym. I ze złością przez zęby wybełkotał, że jeśli jeszcze raz obrażę jego żonę, to zakończymy terapię. Czy takie praktyki są legalne? Pozdrawiam. Witam Panią. Trudność, o której Pani pisze, jest moim zdaniem (tak ja wnioskuję z tego opisu) WIELOWYMIAROWA. Praca/współpraca, nade wszystko RELACJA z osobą borykającą się z diagnozą kliniczną o nazwie "borderline", jest nie lada wyzwaniem. Nie tylko dla tej osoby, ale także i dla terapeuty. Napiszę tak: "dziwne" byłoby, gdyby tych trudności w relacji nie było. Ważne jest to, że Pani to wnosi, mówi, pisze o tym. Nie mam zamiaru OCENIAĆ zaistniałej sytuacji, ani Pani, ani Terapeuty. Nie zamierzam wchodzić w rolę sędziego, czy kogokolwiek (a taką odpowiedź w tej roli, chce Pani uzyskać pytając: "czy to jest legalne"?) Nie chcę w to wchodzić. Dlatego nie odpowiem na to ostatnie (w Pani opisie) pytanie. Półtora roku terapii ,z częstotliwością 2 razy w tygodniu, to nie mało pracy (obustronnej), i nie krótkiej. Wierzę, że ten czas to Pani, a także Terapeuty ZASÓB, który prędzej czy później, pewnie u każdego inaczej, ale zaowocuje. Życzę powodzenia i serdecznie pozdrawiam. Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu. Pokaż specjalistów Jak to działa? W terapii njaważniejsza jest relacja miedzy terapeuta , a pacjentem. Z tego co czytałam nie czuje sie Pani zrozumiana i nie odczuwa Pani wsparcia , ani nie widzi Pani kierunku w którym sesje wasze zmierzają . Warto dopytać wiec terapeutę i wyjaśnić wszystkie wątpliwości , a jeśli odpowiedzi nie bedą dawały spokoju , ani pomysłu na dalsze spotkania , warto pomyśleć o zmnianie . Dzień dobry, przepraszam za tak późną odpowiedź. Zaburzenie osobowości z pogranicza rzeczywiście bardzo utrudnia zawiązywanie i utrzymywanie bliskich (intymnych) relacji z ludźmi. Nie oznacza jednak, że jest Pani "skazana" na samotność lub że "samotność jest mniejszym złem". Terapia osób z diagnozą borderline ma na celu pokazać im i nauczyć bezpiecznego wchodzenia w relacje, zaufania drugiemu człowiekowi oraz "przeprogramowanie" myślenia na temat siebie, swoich zalet i wad (każdy człowiek je ma!) oraz na temat świata i ludzi. Terapia pomaga przejść z postrzegania rzeczywistości w skrajnych barwach biało-czarnych (lub też 0-1) na widzenie wielobarwne, z dostrzeganiem i akceptowaniem odcieni szarości. Nie znam Pani, z doświadczenia wiem tylko, że borderline przejawia się często poprzez impulsywność, często w sytuacji, kiedy cierpiąca na nie osoba czuje się zaatakowana, zagrożona. Oczywiście terapeuta nie powinien reagować podobnie impulsywnie w kontakcie z Panią, ale podstawową zasadą psychoterapii jest niewchodzenie w obszary życia prywatnego terapeuty, nie włączanie tego obszaru do dyskusji i transparentność osoby terapeuty - to klient i jego samopoczucie, interpretacja rzeczywistości, dylematy, problemy oraz możliwe metody pomocy jemu są podstawowym i wyłącznym tematem rozmów. Jeśli ma Pani jeszcze jakieś pytania, wątpliwości lub potrzebę kontaktu z innym terapeutą, zapraszam do kontaktu osobistego. Chętnie pomogę. Pozdrawiam serdecznie, Anna Nieznańska Witam, napisała Pani, że bardzo ważne dla Pani jest zbudowanie relacji z drugą osobą i jest to jeden z obszarów Pani pracy terapeutycznej, w której uczestniczy od ponad roku. Wspomniała Pani o wątpliwościach, jakie ma Pani względem swojego terapeuty oraz o ostatnim bardzo trudnym (jak zrozumiałam) spotkaniu terapeutycznym. W odpowiedzi na stwierdzenie terapeuty, że może się Pani nie uda być w relacji, zareagowała Pani bardzo intensywnie, atakując personalnie terapeutę i jego rodzinę. Jednocześnie zauważyła Pani, że pewne Pani interpretacje i towarzyszące im zachowania są nadmierne, nie do końca adekwatne do sytuacji (jako konsekwencja Pani typu osobowości). Być może (choć nie można tego stwierdzić na pewno) również w przypadku tego ostatniego spotkania z terapeutą zadziałały pewne Pani zniekształcenia w percepcji sytuacji, czy też mechanizmy radzenia sobie z trudnymi sytuacjami (atakowanie z lęku przez odrzuceniem, deprecjonowanie...). Możliwe jest również to, iż terapeuta swoim zachowaniem przekroczył Pani granice. Trudno mi się jednak odnieść do Pani pytania nt. "legalności takich praktyk", gdyż nie wiem, o które konkretnie działania terapeuty Pani pyta. Czy o dawanie "rady" w postaci propozycji samotnego życia, czy wyrażanie "wątpliwości" nt. możliwości pomocy (wyleczenia) Pani, czy też zakończenia terapii w sytuacji przekraczania granic terapeuty... Terapia zaburzenia osobowości borderline jest terapią długoterminową i niestety nigdy nie ma 100% pewności, że wszystkie założone cele zostaną osiągnięte. W terapii zdarzają się momenty kryzysowe (jak ten), które można jednak wykorzystać do omówienia tego, co się zadziało w Pani relacji z terapeutą. Może zatem warto tę sytuację w ten sposób wykorzystać. Życzę powodzenia. Pozdrawiam Justyna Krupa-Burkiewicz dzień dobry. pisze Pani, że chodzi na terapię od 1,5 roku. czy przez ten czas zauważyła Pani jakieś zmiany w swoim życiu, w swoich emocjach, myślach, które świadczyłyby o tym, że terapia jest skuteczna? Myślę że to ważne żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie, i omówić z terapeutą wnioski. Dwa razy w tygodniu przez 1,5 roku to już spory okres czasu, aby móc coś na ten temat powiedzieć. Pyta Pani czy "takie praktykisą legalne". Chodzi Pani o reakcję terapeuty dotyczącą zakończenia terapii? Nie wydaje się ona być profesjonalna, jeśli było dokładnie tak jak Pani opisuje, Nie ma tutaj żadnej podstawy prawnej, koniec terapii zazwyczaj inicjuje pacjent. Czasem terapeuta z różnych względów również może terapię zakończyć, czy przekierowzć do innego terapeuty (np kiedy nie ma doświadczenia w pracy z takim rodzajem pacjenta - jednak dzieje się to zazwyczaj na początku terapii). Rozumiem, że w tej sytuacji poczuła Pani złość na terapeute, kiedy zasugerował, że byc może nie będzie Pnai w związku, co wyzwoliło w Pani zachowanie agresji werbalnej. Kolejna reakcja terapeuty mogła sprawić że mogła się Pani poczuć opuszczona/ odrzucona. Mogę sobie wyobrazi c że nie czuła się Pani bezpiecznie. Trudno ocenić zachowanie terapeuty kiedy nie byłam w tej sytuacji, natomiast na pewno to, co warto zrobić to omówić swoje uczucia na koljnej sesji z terapeutą. czyli to, jak jego słowa wpłyneły na Pani emocje/ poczucie bezpieczeństwa. zachęcam do tego. pozdrawiam. Trudno mi się do tego odnieść. Wszystko co dzieje się w gabinecie analizuje się w kategoriach pewnych symboli, tak przynajmniej pracuje się w nurcie psychoterapii psychoanalitycznej. Pozdrawiam Witam Panią, z rzeczowego opisu wnioskuję, że procesu terapii do tej pory przebiegał poprawnie, była Pani zadowola. Teraz w procesie pojawił się temat związków, czyli relacji międzyludzkich, a także uczuć związanych z przeżywaną relacją terapeutyczną. Intepretacje i komentarze terapeuty bywaja różne, zależą poniekąd od nurtu w jakim pracuje. Nie wiem jaki nurt reprezentuje Pani terapeuta by dawać prowokacyjne interwencje. Skoro pojawiły się trudności Pani zareagowała pewną gwałtownościa i zlością udzielając swojej odpowiedzi, co można oczywiście przypisac charakterystyce Pani zaburzenia. Co w sytuacji życiowej, skutkować może szybkim zrywaniem relacji pod wpływem konfliktu. Jednak co pojawiało się na sesji można dokończyć na drugiej sesji i warto omówić te trudne emocje właśnie ze specjalista i w tej relacji, w której jak dotąd czuła sie Pani zaopiekowana i wysłuchana. Proszę dać szansę sobie i szansę swojej terapii. Iwona Rutkowska Witam, wszelkie wątpliwości które Pani ma względem swojego psychoterapeuty najlepiej wnieść na sesję i omówić to co Pani przeżywa w tej relacji właśnie z psychoterapeutą. Witam, Zrozumiałem z Pani wypowiedzi, ze słowa terapeuty bardzo Panią zabolały i zezłościły. Jedną z cech charakterystycznych zaburzeń typu borderline jest reagowanie dużą złością, kiedy coś idzie nie tak i spodziewanie się / przypisywanie drugiej stronie w relacjì najgorszych intencji i ich kończenie, kiedy coś idzie nie po myśli. Z tego powodu zwiazki i relacje borderline są bardzo podatne na rozpad. Zdaje się, że w gabinecie odtworzyła się sytuacja, ktorą moze Pani znać z życia i nawet chcieć jej unikać, jednak automatyzm bierze górę: terapeuta Panią zranił, Pani wpadła we wściekłość, odpłaciła mu pięknym za nadobne i chce skończyć relację. Tymczasem to bardzo życiowa sytuacja: ludzie w relacjach się ranią- chcący, niechcący, ale sytuacji, gdzie któraś ze stron nadepnie drugiej na odcisk jest dużo. Dlatego sugeruję omówic tę sytuację, słowa terapeuty, Pani reakcje i leżące pod nią emocje w trakcie kolejnych sesji. Z czasem warto dołączyć do omówienia pozostałe wątpliwości odnośnie terapeuty. Tulko w ten sposób można się nauczyć tworzyć bardziej satysfakcjonujące i trwałe związki oraz kanalizować złość, która zawsze się pojawia w zwiazku dwojga ludzi, jest normalna i nie musi oznaczać "cięcia". Bardzo przytomnie Pani opisała, co się wydarzyło. To znaczy, ze duży krok w terapii za Panią. Oozostał jeszcze jeden -nieco trudniejszy umiejętność omawiania takich sytuacji nie anonimowo w internecie, ale twarzą twarz w relacji, kiedy trzeba się zmierzyć z drugą żywą osobą, jej i swoimi emocjami. Powodzenia! KE Witam, odpowiem Pani na to pytanie pośrednio proponując książkę do przeczytania Racheli Reiland "Uratuj mnie. Opowieść o złym życiu i dobrym psychoterapeucie". Jest to opowieść pacjentki, u której rozpoznano zaburzenie borderline. Jest to opowieść o nadziei na lepsze i szczęśliwsze życie. Pozdrawiam. Pisze Pani, że wątpliwości co do terapeuty zrzuca Pani „na karb swojej percepcji”. I może tak być faktycznie. Jednak nie można odebrać Pani możliwości bardziej obiektywnego odbioru pojedynczego zdarzenia, całej relacji terapeutycznej czy osoby terapeuty. Pytanie, czy jest Pani skłonna przyjąć daną relację terapeutyczną w całości - mimo przebiegu ostatniej sesji i wspomnianych wątpliwości - i uważa, że jest dla Pani korzystna, czy też potrzebuje Pani dla siebie innej jakości. Przed podjęciem decyzji (jakakolwiek ona będzie) sugerowałabym omówienie z terapeutą ostatniej sesji. Może się okazać, że zaistniała sytuacja - pod warunkiem, że zostanie właściwie opracowana - wniesie w Pani terapię więcej niż dotychczasowe półtora roku. Dzień dobry, Widzę, że opisana przez Panią sytuacja wywołała bardzo silne emocje. Tak jak Pani napisała, zaczęła Pani pracę nad relacjami - tematem bardzo ważnym. Interwencja terapeuty również poskutkowała reakcją emocjonalną z Pani strony, która jak widzę utrzymuje się nadal podczas pisania przez Panią wiadomości. Myślę, że zanim podejmie Pani jakiekolwiek decyzje o zakończeniu czy kontynuowaniu terapii, warto byłoby omówić to wydarzenie z terapeutą. Pozdrawiam Witam. Trudno mi komentować kierunek terapii oraz zabiegi terapeuty, bo nie znam jego zamysłów, ale rozumiem, że przejęła się Pani usłyszaną uwagą, która pewnie w równym stopniu zasmuciła Panią co wzburzyła. Zachowała się Pani zgodnie ze zdiagnozowanym stanem, w którym przyszło Pani żyć. Ta sytuacja wymaga szczegółowego omówienia z terapeutą wraz z opisem emocji, które Pani przeżywa. Wciąganie żony było w tym wypadku nie na miejscu, gdyż w żadnym stopniu nie jest ona stroną w procesie, który się między wami dzieje, zatem wyznaczenie wyraźnych granic przez terapeutę było uzasadnione. Proszę dać sobie szansę na wyjaśnienie tego, co się zdarzyło i spróbować skorzystać z tego wydarzenia dla zrozumienia tego, co się z Panią dzieje w trudnych, niezrozumiałych lub stresujących sytuacjach społecznych. Trzymam kciuki za cierpliwość i życzę powodzenia zarówno w terapii, jak i w życiu prywatnym. Witam serdecznie, widzi Pani lekarz, psychoterapeuta, psycholog to zwykli ludzie. Studiowali - nie wiemy jakie mieli oceny, może słabe, może nie uważali, może byli na kacu, może udało im się psim swędem. zdać egzamin. To nie są bogowie w bieli to zwyczajni ludzie. Abstrahując od tego popełniają błędy np. diagnostyczne czy w doborze właściwej terapii czy leku. Są po prostu dobrzy, średni lub źli. Dlatego, że skoro Pani terapeuta powiedział, że nie wie jak Pani pomóc to zachował się poprawnie. Mógłby przecież dalej bezowocnie czy nieumiejętnie próbować, jeszcze parę miesięcy nawet. I rzeczywiście w takiej sytuacji powinna Pani poszukać sobie innego terapeuty. Terapeuty któremu Pani w ograniczonym stopniu zaufa. Kogoś kto dobierze właściwą drogę rozwiązania wspólnie z Panią Pani problemów, kogoś kto pomoże Pani zmienić struktury myślowe, tak aby nowe struktury ukształtowały nową rzeczywistość. A także zajmie się we właściwy sposób stresem, który Panię atakuje wyzwalając lęki i agresję. Przy okazji zdaniem w psychoterapii sukces zależy od współdziałania dwojga osób psychoterapeuty i pacjanta. Nadzieja, że ktoś za nas, nas wyleczy, jest iluzoryczna. To pacjent na podstawie rad, wskazówek, dyskusji i przede wszystkim wsparcia terapeutycznego sam dochodzi do zdrowia, Ma Pani ciekawą osobowość więc chętnie zająłbym się Panią ale niestety przyjmuję w Warszawie. Pozdrawiam Psychoterapia osoby z granicznym zaburzeniem osobowości jest trudna zarówno dla klienta jak i terapeuty. Uważam, ma Pani szansę na satysfakcjonujące życie i związek, niezbędne jest tu jest jednak głębokie zaangażowanie w długotrwałą terapię. Witam, zaczynając od ostatniego pytania, trudno powiedzieć czy takie praktyki są legalne znając jedynie niewielki wycinek sytuacji jaką jest proces terapii. Z całą pewnością jednak, terapeuta w większości przypadków nie powinien dawać bezpośrednich rad, ale wzbudzać w kliencie samodecyzyjność i pobudzać do refleksji nad tym jak klient funkcjonuje i co sam ewentualnie chce zmienić. Prezentuje Pani wysoki poziom samoświadomości biorąc pod uwagę możliwe zaburzenia percepcji sytuacji w związku z postawioną diagnozą. Warto wykorzystać ten wgląd w siebie odpowiadając sobie, gdy emocje już opadły, na pytanie: czy rzeczywiście wypowiedź terapeuty o rozważeniu samotnego życia stanowiła w całym kontekście bezpośrednią "radę"? Być może cytowane zdania padły w nieodpowiednim czasie, co wywołało oburzenie, złość, lęk? Warto w tym miejscu wskazać, że głównym zadaniem w relacji terapeutycznej jest dzielenie się na bieżąco odczuwanymi emocjami i podawanie swojej perspektywy widzenia danej sytuacji. Jeśli więc było tak, że słowa terapeuty mocno Panią poruszyły, zachęcam do podzielenia się od razu w trakcie sesji tym co Pani w związku z nimi czuje. Skupienie na własnym doświadczaniu sytuacji będzie pomocne w wystrzeganiu się atakowania innych osób, co u osób z osobowością borderline stanowi zazwyczaj problem. Brak konsekwencji w związku z takimi zachowaniami miałby negatywny skutek dla terapii, stąd możliwe ostrzeżenie o zakończeniu terapii. Jeśli natomiast informacja o zakończeniu terapii stanowiła dla Pani zaskoczenie, warto wrócić na chwilę do etapu kontraktu terapeutycznego i ustalić konkretne zasady co w przypadku tego typu i innych ataków. Musimy pamiętać, że relacja terapeutyczna to wzajemna wymiana i wspólne dążenie do wyznaczonych celów a nie jedynie oczekiwanie pomocy od terapeuty. Sygnał o możliwości nieosiągnięcia wyznaczonego celu, jakim jest w Pani przypadku zbudowanie relacji z drugą osobą, może budzić niepokój. Niestety od żadnego terapeuty żaden pacjent nie usłyszy nigdy zapewnienia, że na 100% się uda. Zdanie "możliwe, że nigdy nie uda się być w relacji" jest prawdziwe, ale w żadnym wypadku nie jest jednoznaczne ze zdaniem "nigdy nie uda się być w relacji". Oznacza ono wyłącznie fakt, że albo się uda, albo się nie uda. Nikt z nas nie zna przyszłości, ale wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że praca nad sobą zdecydowanie zwiększa szanse na osiągnięcie celu. Nikt jednak nie przeczy, że pacjenci borderline nie mają prawa zmieniać terapeuty. Jesteśmy tylko ludźmi, tak jak każdy pacjent z jednym specjalistą można stworzyć konstruktywną relację a z innym nie choćby miał najlepsze kwalifikacje. Jeżeli rozważy Pani na spokojnie powyższe treści i nadal będzie Pani miała wątpliwości, może się okazać, że faktycznie pomocna będzie zmiana terapeuty. Najpierw zachęcam jednak do podzielenia się powyższymi obawami właśnie z terapeutą, szczególnie jeśli chodzi o wątpliwości co do jego osoby. Być może po ich wspólnym omówieniu do procesu terapii wniesione zostaną bardzo potrzebne treści. A być może ustalicie, że faktycznie powinna Pani spróbować osiągnąć swój cel wspólnie z innym terapeutą. Odpowiadając na główne pytanie: każdy człowiek ma szansę na związek, niezależnie od doświadczanych trudności. Po prostu niektórzy muszą się bardziej napracować aby to osiągnąć. Życzę owocnych przemyśleń. Pozdrawiam! Jak dla mnie, to: "nie jest Pani sama". To, że "nie wychodzi" z terapeutą jest idealnym tematem na następną sesję. Powodzenia :) PO pierwsze proszę szczerze porozmawiać z terapeutą i z nim wyjaśnić wątpliwości, o których tu Pani pisze. Po drugie, po rozmowie i jeśli nie poczuje Pani istotnej zmiany oraz postępu w procesie terapii, rozważyć terapię u kobiety. Po trzecie, przemyśleć konsultację alternatywną u innego terapeuty, bo być może nurt, w którym pracujecie nie jest do końca odpowiedni? Pozdrawiam. Gdyby była Pani niedaleko Warszawy, zapraszam do siebie:) Sugeruję wizytę: Na wizytę można umówić się przez serwis klikając w przycisk Umów wizytę. Szanowna Pani, rada o wyborze "samotnego zycia" jest w mojej ocenie nietrafiona a profesjonalny terapeuta nie reaguje emocjonalnie i nie ocenia swojego pacjenta... Jak Pani wie, przy zaburzeniach na które Pani cierpi nie jest łatwą sprawą budować relacje, jednak nie jest to niemożliwe! Proszę też pamiętać iż celem terapii jest poprawa Pani samopoczucia a nie generowanie kolejnych stresów. Dzień dobry. W zaistniałej sytuacji warto, aby Pani omówiła z terapeutą Pani emocje związane z poruszaną tematyką; sugeruję rozmowę o relacji i Pani przeżywaniu osoby terapeuty. Pozdrawiam. Witam, Problemy z którymi Pani się zmaga można spróbować zrozumieć poprzez dwie najważniejsze kwestie: wewnętrzny chaos przeżyć, emocji i wspomnień, który bardzo Pani doskwiera oraz trudności w zawieraniu bliskich relacji. Obecna trudność w terapii jest nawiązaniem do tych trudności i wymaga przepracowania z psychoterapeutą. Po opisanych przez Panią sytuacjach należy teraz przepracować to co dzieje się między Panią a terapeutą. Obecnie najważniejsza wydaje się być analiza relacji terapeutycznej, która pomoże Pani zrozumieć co się dzieje w innych relacjach poza gabinetem. Co do kolejnej kwestii zawartej w Pani opisie to trzeba odnieść się do kontraktu terapeutycznego. Na co Pani umówiła się z terapeutą, jakie cele Pani wniosła. Warunkiem zawarcia dobrego kontraktu są realistyczne cele terapeutyczne. Jeżeli terapeuta na nie przystał to oznacza, że były realistyczne i w zasięgi odziaływań terapeutycznych. Trzeba wrócić więc zarówno do relacji z terapeutą jak i kontraktu. Co do legalności praktyki terapeutycznej warto zapoznać się z kodeksem etycznym zawodu psychoterapeuty. Pozdrawiam, Jadwiga Wojnicka Ktoś u mnie w rodzinie choruje na bordeline. Od dzicka ciągłe traumy, z dnia na dzień jest gorzej. Zostały zmienione leki nie wiem czy to kryzys czy leki to powodują. Czy znjadę typowego psychiatrę z dziedziny Bordeline i pscychoterapeutę typowo dla terapii z bordeline. Mieszkamy pod Wrocławiem. Co mogę… Jestem obcokrajowcem który nie potrafię dogadać się z ludźmi. Ale to nie tylko problem z językiem. Bo ja sam jestem introwertem i czuję się dobrze kiedy jestem sam albo poza wśród ludźmi. Kiedy czas nadchodzi że muszę chodzić do pracy czy być wśród ludzi to dla mnie wielkie wyzwanie. Nie potrafię rozmawiać… Ktoś u mnie w rodzinie choruje na bordeline. Od dzicka ciągłe traumy, z dnia na dzień jest gorzej. Zostały zmienione leki nie wiem czy to kryzys czy leki to powodują. Czy znjadę typowego psychiatrę z dziedziny Bordeline i pscychoterapeutę typowo dla terapii z bordeline. Mieszkamy pod Wrocławiem. Co mogę… Dzień dobry, Byłam ma 1 wizycie u psychiatry-prywatnie. Przepisał mi setaloft i sympranol. Czy jeśli odwołam kolejną wizytę (nie chcę już tam więcej przychodzić, uważam,że przepisanie takich leków jest niekonieczne) będzie to miało jakiś skutek ? Tzn czy mogę tak zwyczajnie odwołać wizytę i nie przyjść,… Witam! Jestem razem z moim mezem 15 lat po slubie, 3 dzieci. Nigdy nie bylo prosto, delikatnie mowiac. Maz dopiero teraz otwiera sie na mozliwosc pojscia do terapeuty, a my jestesmy od krok od rozwodu. Przeczytalam tysiace stron szukajac wytlumaczenia jego symptomow, i zawsze wszystko prowadzi do borderline.… Zdiagnozowano u mnie Borderline w wieku 16, wytłumaczyli mi ogólnie o co chodzi, dzięki czemu mogłam pracować nad moim charakterem. Panuje już bardziej nad swoimi emocjami, a nie one nade mną. Zrezygnowałam jednak z pomocy od NFZ bo miałam wrażenie, że sami nie mają do końca pojęcia co robią, dawali… Szanowni Państwo, kilka miesięcy temu zakończył się mój kilkuletni burzliwy związek. Trafiłam do psychoterapeuty, diagnoza - borderline. Teraz już wiem czemu relacja tak wyglądała, była ona dla wykańczająca, moje zachowania były nieuzasadnione. Czy dla dobra psychicznego byłego partnera powinnam poinformować… Szukam pomocy. Jestem już zmęczona. Targa mną na wszystkie strony i dzieje się ze mną wszysto co można by określić piekłem i niebem. Nie chcę podważać opinii psychiatry (nerwica) I psychoterapeutki (osobowość chistrionicznea) 11 godzin psychoterapii bez skutku i sensu 5 wizyt u psychiatry bez pozytywnych… Mój mąż ma to zaburzenie. Twierdzi, że już jest ,, wyleczony,, po miesiącach brania leków. Wczoraj wróciliśmy do początku, awantura....on musi mnie poniżać i mieć całkowitą kontrolę nad moim życiem. Podsłuch, śledzenie w telefonie, przeglądanie go. Nie wiem jak dalej z nim żyć. Ciagle boje się, że najwazniejsze dla mnie osoby mnie opuszcza przez to jak się zachowuje. Przez moje kłótnie, które zdążają mi sie dość często, coraz bardziej sie oddalamy. Ponad półtorej roku straciłam przez to chłopaka. Teraz ciągle się z nim przyjaźnie ale chciałabym to naprawic jednak moje zmiany… Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 18 pytań dotyczących usługi: borderline Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo. Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle. Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza. Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą. Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza. Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków. Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków. Specjalizacja Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie Twój e-mail Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie. Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dotyczących stanu zdrowia w celu zadania pytania Profesjonaliście. Dowiedz się więcej. Dlaczego potrzebujemy Twojej zgody? Twoja zgoda jest nam potrzebna, aby zgodnie z prawem przekazać wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o zadanym przez Ciebie pytaniu. Informujemy Cię, że zgoda może zostać w każdej wycofana, jednak nie wpływa to na ważność przetwarzania przez nas Twoich danych osobowych podjętych w momencie, kiedy zgoda była informacje o moim pytaniu trafią do Profesjonalisty? Tak. Udostępnimy wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o Tobie i zadanym przez Ciebie pytaniu. Dzięki temu Profesjonalista może się do niego mam prawa w związku z wyrażeniem zgody? Możesz w każdej chwili cofnąć zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Masz również prawo zaktualizować swoje dane, wnosić o bycie zapomnianym oraz masz prawo do ograniczenia przetwarzania i przenoszenia danych. Masz również prawo wnieść skargę do organu nadzorczego, jeżeli uważasz, że sposób postępowania z Twoimi danymi osobowymi narusza przepisy jest administratorem moich danych osobowych? Administratorem danych osobowych jest ZnanyLekarz sp. z z siedzibą w Warszawie przy ul. Kolejowej 5/7. Po przekazaniu przez nas Twoich danych osobowych wybranemu Profesjonaliście, również on staje się administratorem Twoich danych osobowych. Aby dowiedzieć się więcej o danych osobowych kliknij tutaj Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.
Wiele osób tkwi w relacjach z osobą zaburzoną i obwinia się za jego/jej zachowania, nie zdając sobie sprawy, że stoi za tym określona jak z filmuWyobraź sobie dwoje ludzi, którzy spotykają się od miesiąca. Do tej pory wszystko było idealnie. Połączenie jak z nikim innym. Od razu zaczęli snuć plany na przyszłość, ona praktycznie wprowadziła się do niego. Pewnego dnia on musiał zostać dłużej w pracy. Nie mógł zadzwonić, bo przedłużyło się spotkanie, z którego nie mógł wyjść. Do tego rozładował mu się więc do domu spóźniony nieco ponad godzinę. W planach ma, by wytłumaczyć sytuację i w ramach rekompensaty zabrać dziewczynę na jakąś dobrą kolację. Otwiera drzwi, a tam… armagedon. Mieszkanie wygląda jak po przejściu tornada, ciuchy, książki i wszystkie inne rzeczy, które prawdopodobnie były pod ręką, leżą porozwalane na podłodze. Co gorsza, konstrukcja z lego, którą budował od kilku dni, doszczętnie zniszczona… Ona ewidentnie roztrzęsiona, cała zapłakana, rzuca się na niego z pięściami i zaczyna go wyzywać…Zaburzenie osobowości borderlineDla niektórych z pewnością brzmi to abstrakcyjnie. Większość jednak gdzieś kiedyś zapewne słyszała podobną historię – nie do końca wiedząc, czy mogła zdarzyć się naprawdę i czy na pewno było tak, jak „on” to przedstawia. Są i tacy, którzy doświadczyli tego osobiście. Jeśli jesteś w którejś z tych dwóch ostatnich grup – istnieje duża szansa, że miałeś do czynienia (bezpośrednio lub słuchając opowieści) z osobą z zaburzeniem osobowości od kilku do kilkunastu (w zależności od klasyfikacji) różnych zaburzeń osobowości. Borderline (nazywana też „osobowością chwiejną emocjonalnie” lub „osobowością z pogranicza”) jest jednym z tych powszechnie najbardziej znanych – najprawdopodobniej dlatego, że poza szkodliwością dla samej osoby nim dotkniętej, sieje chyba największe spustoszenie w jej relacjach z bliskimi osobami, a szczególnie w związkach kryteriach diagnostycznych tej osobowości możemy znaleźć takie charakterystyki, jak: wahania nastroju, napady intensywnego gniewu, niestabilny obraz siebie, niestabilne i naznaczone silnymi emocjami związki interpersonalne, silny lęk przed odrzuceniem i gorączkowe wysiłki mające na celu jego uniknięcie, działania autoagresywne oraz chroniczne uczucie częściej to zaburzenie osobowości występuje u kobiet, zdarza się również u mężczyzn. W relacjach takie osoby zwykle na początku jawią się jako doskonałe, niesamowicie interesujące i pociągające. Potrafią w krótkim czasie głęboko zaangażować się w związek, co może być bardzo niedługo potem na idealnym obrazie zaczynają pojawiać się rysy… Najpierw pojedyncze, potem coraz liczniejsze. Co ważne, wciąż przeplatane sielankowymi stanami. To właśnie ta ciągła huśtawka sprawia, że tak trudno się z takiej relacji wyplątać. Bo rezygnując z koszmaru, rezygnuje się z idylli. Trudno wręcz uwierzyć, że mamy do czynienia z tą samą osobą… Do tego ciągła zaborczość, zazdrość, wielkie potrzeby i oczekiwania nie do jesteś w trakcie…Jeśli opis ten niepokojąco pasuje do osoby, z którą się spotykasz – być może jesteś z osobą zaburzoną. Mogłeś do tej pory nie zdawać sobie z tego sprawy – prawdopodobnie więc wszelkie jego/jej dziwne postępowanie próbowałeś jakoś sobie wytłumaczyć, nieraz szukając winy w sobie i wycofując się z – nawet adekwatnych – oczekiwań/ twoje przypuszczenie się potwierdzi, z jednej strony możesz odetchnąć z ulgą – to, co się działo, było wynikiem choroby drugiej osoby, a nie twojego zachowania… Niestety, jest też druga, ciemniejsza strona. A po niej ogromne obciążenie, które potencjalnie na tobie czy później staniesz przed decyzją, czy jesteś gotów na ten rollercoaster, który będzie cię kosztował wiele trudów i cierpienia. Jeśli tak, czeka cię wiele pracy – jednak głównie nad sobą. Najważniejsze jest tu określenie własnych granic i wyznaczanie ich drugiej osobie. Nawet jeśli nie zawsze uda się je wyegzekwować, sama pewność co do własnego postępowania i postaw pozwoli w dużym stopniu uchronić cię przez destrukcyjnym wpływem osoby z próbuj natomiast „uzdrawiać” swojego ukochanego czy ukochanej. Najlepszym, co możesz dla niego zrobić, jest stanowcze wpływanie na podjęcie przez niego leczenia: psychiatrycznego, psychoterapeutycznego. Tylko specjalistyczna opieka pozwala na złagodzenie objawów (co ważne, rokowania w tym zaburzeniu są wyjątkowo dobre – pod warunkiem, że osoba kontynuuje leczenie zgodnie z zaleceniami).Może być też tak, że związek z osobą zaburzoną okaże się dla ciebie zbyt dużym obciążeniem. W takim przypadku lepiej będzie zakończyć go jak najszybciej, póki jeszcze sprawy nie przybrały poważniejszego obrotu, a ty masz wciąż dość sił, by zadbać o siebie. Przygotuj się jednak, że i to może nie być proste…Osoby chwiejne emocjonalnie często nie dają o sobie zapomnieć, na przemian błagając o przebaczenie i obrzucając najgorszymi obelgami, a nawet groźbami. Wiele cierpliwości i stabilności, a także wsparcia bliskich (a nawet psychologa/psychoterapeuty) może wymagać przetrwanie tego czasu i wytrwanie w słusznej jesteś po…Ci, którzy zdecydowali się na rozstanie z osobą z borderline powinny przede wszystkim wiedzieć, że mają prawo skorzystać z pomocy specjalisty (a często jest to wskazane). Taki związek zwykle nosi znamiona przemocowego i może być doświadczeniem traumatycznym nawet dla kogoś, kto wcześniej funkcjonował dobrze i konstruktywnie radził sobie z przeżyć z okresu związku, w tym poczucia winy, lęku, niewyrażonej złości może okazać się niezbędne do otworzenia się na kolejne relacje i wejścia w nie bez nadmiernego zostaniesz…Na koniec pamiętaj, że celem tego tekstu nie jest diagnozowanie kogokolwiek, a tym bardziej usprawiedliwianie niewłaściwych, krzywdzących zachowań przez tłumaczenie ich chorobą. Chodzi bardziej o to, by zwrócić uwagę na pewne zjawisko – wiele osób tkwi w relacjach z osobą zaburzoną i obwinia się za jego/jej zachowania, nie zdając sobie sprawy, że stoi za tym określona drugiej strony, opisy zawarte w tym artykule to tylko wskazówki, określające pewne prawidłowości. Każde z opisanych zachowań może pojawić się u osoby z innym typem osobowości – zarówno zaburzonej, jak i zupełnie zdrowej. Tym, co wyróżnia osobę z bordeline to ich wielość i częstotliwość nawet jeśli osoba, z którą jesteś w związku idealnie pasuje do opisu – konieczna będzie profesjonalna diagnoza. Dlatego pierwszym i niezbędnym krokiem powinno być zachęcenie go do skorzystania z pomocy specjalisty – tu konkretnie psychiatry, który będzie mógł na podstawie wywiadu postawić diagnozę i przedstawić możliwości dalszego postępowania (zaproponuje leki i/lub psychoterapię, w cięższych przypadkach pobyt w szpitalu).Tylko tak możesz pomóc drugiej osobie radzić sobie z jego własnym cierpieniem w sposób zdrowy, który nie będzie nadużywał ciebie. A i wasz związek na pewno na tym zyska – o ile zdecydujesz się w nim także:Tak, mam depresję. O tym, dlaczego poszłam do psychologa…Czytaj także:Wizyta z dzieckiem u psychologa? Zobacz, jak się do tego przygotowaćCzytaj także:Czy prawdziwy facet może chodzić do psychologa?
To moje drugie podejście do tej książki. Tym razem czytam ją dokładniej. Dwa, trzy razy fragment, który wydaje się być odpowiedzią na wiele pytań. Ta książka mimo tego, że ma trudną dla cierpiących na bpd treść bardzo uspokaja. A dzieje się tak dlatego, że pewne 'demony’ jak to ja nazywam..są po prostu albo i aż objawami tego zaburzenia. To tak jakbyś miała kaszel…i gorączkę i bałabyś się, że umierasz…gdzie tymczasem lekarz mówi Ci po prostu, że to normalne objawy grypy i leczone..ah głupio napisać – po prostu przeminą . Przynajmniej wiesz co sie dzieje. Kiedy nabywamy wiedzę żyje nam się łatwiej. I właśnie dlatego polecam wszystkim tę pozycję do przeczytania jako lekturę obowiązkową. Czy ktoś z was czytał tę książkę i może śmiało polecić innym?
związek z osobą borderline forum